SKPST LOK "WIKING" Szczecin

[MASZOT]

Niesamowite konstrukcje Theo Jensena, które same poruszają się wykorzystując wiatr:
https://www.youtube.com/watch?v=pCtA5kX-Ktg

[MASZOT]

Jeśli ktoś z Was śledzi trochę to co się dzieje wokół nas z dziedziny nauki i techniki, to pewnie wie, że od jakiegoś czasu media trąbią o kolejnych analizach odkrytej przez teleskop Kepler planety, której nadano nazwę Kepler-452b i na której ze względu na swoje rozmiary i odległość od lokalnej gwiazdy może mieć bardzo podobne warunki na swojej powierzchni (szczególnie wodę w stanie ciekłym), mogą istnieć warunki do życia.
Planeta oddalona jest od nas o jedyne 1500 lat świetlnych (dla tych co nie wiedzą co to oznacza, to tłumaczę, że aby do niej dotrzeć trzeba by poruszać się z prędkością światła i wówczas taka podróż zajęła by nam "jedyne" 1500 lat).

No i to by było na tyle. Media trąbią, niejednokrotnie w swojej podniecie i chęci naskrobania czegokolwiek, wypisują również niemiłosierne głupoty.

Pozwolę sobie więc zacytować jednego z internautów, który w sposób wręcz identyczny do tego jak ja to chciałem skomentować na jednym z portali informacyjnych, wyjaśnił co z tego odkrycia będziemy my, Ziemianie mieli.

"Jeżeli ten układ planetarny znajduje się w odległości 1500 lat świetlnych, to znaczy po pierwsze że fale elektromagnetyczne (w tym światło) biegną stamtąd do nas przez 1500 lat, a więc po drugie że oglądamy jego obraz sprzed 1500 lat.

Najprostszy wniosek jest oczywiście taki, że tej planety może już dawno nie być.
Ale załóżmy że jest.

Dodatkowo przyjmijmy kilka mało (albo prawie w ogóle nie-) prawdopodobnych zbiegów okoliczności, w malejącej kolejności ich prawdopodobieństwa czyli uporządkowane od najmniej nieprawdopodobnej do najbardziej nieprawdopodobnej.

A więc proszę uprzejmie:
1. na tej planecie jest życie
2. które wykształciło formy inteligentne
3. CO NAJMNIEJ tak inteligentne jak na Ziemi
4. i posiadające urządzenia do kontaktu z innymi cywilizacjami
5. oparte na tych samych zjawiskach fizycznych
6. które to zjawiska fizyczne i ich znajomość oraz wykorzystanie w tamtym świecie są IDENTYCZNE Z NASZYMI
7. dodatkowo mieszkańcy tamtej planety poszukują kontaktu z innymi cywilizacjami
8. i skierowali swoje anteny odbiorcze w naszym kierunku
9. ponieważ te anteny są podobnie skonstruowane
10. a akurat tamtejsi astronomowie odkryli naszą planetę
11. i uznali że na niej może być życie
12. oraz że to życie może być podobne do ich poziomu rozwoju

teraz będzie prawdziwy hardkor

13. 1500 lat temu na tamtej planecie akurat skierowano ich anteny w naszym kierunku
14. a my wyślemy im sygnał radiowy
15. który oni przechwycą i zarejestrują
16 bo te ich anteny - za 1500 lat, kiedy nasz sygnał tam dotrze - w dalszym ciągu będą nieustannie skierowane w naszym kierunku

oraz UWAGA!

17. zrozumieją od razu o co nam chodzi
18. gdyż akurat operują praktycznie identycznym systemem logicznym
19. być może nawet w języku jak najbardziej angielskim (np. z akcentem cockney)
20. a bardzo ich interesuje nasze życie (no tu już jak widać pojechałem po rajtuzach ...)

Dzięki tym cudownym zbiegom okoliczności będzie możliwe:
a/ przesłanie im w pierwszej transmisji następujących informacji:
Cześć, tu my, Ziemianie, witamy was pozdrawiamy i czekamy na odpowiedź jaka u was pogoda.
Oraz
b/ otrzymanie odpowiedzi
No witamy, fajnie że się skontaktowaliście !!!!1111 jeden jeden one eleven
U nas ciepło. A u was?

Informuję więc wszystkich napalonych pozbawionych umiejętności liczenia, że ta odpowiedź PRZY ZACHOWANIU WSZYSTKICH TYCH CUDOWNYCH DWUDZIESTU ZBIEGÓW OKOLICZNOŚCI dotrze do nas w roku 5015 i to oczywiście przy założeniu że u nich są podobne urzędy przestrzegające tych samych procedur i odpowiedź zostanie wysłana w ciągu standardowych 3 dni roboczych, z wyłączeniem święta matki boski zielny.

Małym problemem może być nawet nie to, że ludzkość nie dożyje do dnia otrzymania tego komunikatu, ale to że do roku 5015 nikt na Ziemi NIE BĘDZIE ROZUMIAŁ języka sprzed 3000 lat. Mówię o języku angielskim, ziemskim."

Co o tym sadzicie? Ja osobiście, mimo wielkiej fascynacji nauką, uważam, że dalsze szukanie i śledzenie takich obiektów, to wywalanie pieniędzy w błoto. Są na naszym padole ważniejsze problemy.
No ale to tylko takie moje osobiste zdanie. Jak mają tam piwo, HFT, nie maja tam skarbówek i ZUSu i są wolni od zbiorowej halucynacji zwanej religią, to ja się hibernuję (nawet na 10.000 lat) i tam przenoszę.

[KRZYFAR]

[MASZOT]

Nigdy tak się nie stanie - nie pozwolą na to. Błyskawicznie zostanie do tego dopisana odpowiednia ideologia wyjaśniająca to, oczywiście w oparciu o dogmaty religijne.

Po za tym kompletnie mnie to gila. Mówimy tu o nauce, a nie o .... ( i tu już sobie odpuszczę dalszy komentarz).

Jestem jedynie maleńka częścią tego fantastycznego świata - ja jeden, uprawiający HFT .

[Mario_64]

[MASZOT]

Sie wie. W komplecie będzie jeszcze cysterna dobrego Ziemskiego powietrza.

[KRZYFAR]

Cytat:

Nigdy tak się nie stanie - nie pozwolą na to. Błyskawicznie zostanie do tego dopisana odpowiednia ideologia wyjaśniająca to, oczywiście w oparciu o dogmaty religijne.

Chciałbym zobaczyć jak kombinują

A co do prób kontaktu.Tu bardziej chodzi o sam fakt potwierdzenia że nie jesteśmy sami. Matematycznie-teoretycznie wychodzi że nie. Ale to trzeba potwierdzić.

[MASZOT]

[Mario_64]

Dobrze, że ten "kosmiczny śrut" w nas nie trafił

[MASZOT]

Gdyby przywaliło w Ziemię, to byłaby to największa dziura w historii Ziemi, ale jakby przywaliła w ocean, to nawet nie wyobrażacie sobie jaki to byłby wielki "plusk".

[goodfella]

W zasadzie jest w końcu okazja do radości z "zera". "Dwójeczka" po raz pierwszy byłaby powodem do zmartwień.

[MICHAŁ_M]

[MASZOT]

[PawełW]

Tomku

Cytat:

Ja osobiście, mimo wielkiej fascynacji nauką, uważam, że dalsze szukanie i śledzenie takich obiektów, to wywalanie pieniędzy w błoto. Są na naszym padole ważniejsze problemy.

Osobiście wolę, że niektóre ludki tym się zajmują. Mogło by przecież komuś wpaść do głowy żeby tę kasę przeznaczyć na super-ZUS i każdy z nas miałby wtedy Swojego Własnego Urzędnika

[MASZOT]

Eeee tam Panowie. Wczoraj po raz 124 obejrzałem "Seksmisję" i czuję się podbudowany tym jak to dwóch chłopów wyrolowało te wszystkie baby.

A tak na poważnie, to cieszą takie odkrycia. Ludzie zawsze chcieli znać odpowiedź czy jesteśmy sami. Mając jednak na uwadze nasze możliwości techniczne, jakikolwiek kontakt, poza radiowym i to z ogromnym opóźnieniem, jest po prostu niemożliwy. Dlatego uważam, że dalsze szykanie nie ma sensu. Jest jeszcze dużo do odkrycia, tu na Ziemi.