SKPST LOK "WIKING" Szczecin

MICHAŁ_M · SKPST Wiek: 57 Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 626

Poszło :)

Krauser · SKPST Mirek Wiek: 55 Dołączył: 04 Lut 2014 Posty: 1572

Czy ktoś załatwi jeszcze jakieś dyplomy, chociaż.?
A jeśli chcecie pograć w dartsa to kupcie lotki.Ja nie dam rady a te stare gdzieś wcięło.

MASZOT · Wysłany: 2019-11-09, 10:40

Mam już spakowany zestaw (praktycznie nowy) i sześć lotek, takich z nieco wyższej półki. Nie mam natomiast zapasowych wkręcanych grotów (gdzieś się zapodziały).

MICHAŁ_M · SKPST Wiek: 57 Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 626

jakieś pomysły co mogę dowieźć do jedzenia , bo mam 3 litry dobrego czerwonego PRIMITIVO i Porto :)

Kris · Wysłany: 2019-11-09, 13:02

Dyplomy kupiłem. W takiej dziurze jak Świdwin nie ma szans na jakieś medale lub puchary.

lisek · Wysłany: 2019-11-11, 19:59

Dzięki Wszystkim za spotkanie, na które tak długo czekałem :-)

Artkor · Wysłany: 2019-11-11, 22:26

Było super, dziękuję.

MICHAŁ_M · SKPST Wiek: 57 Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 626

Było SUPER :) Dzięki Wszystkim, za wspólnie spędzony czas :)

Mario_64 · SKPST Dołączył: 12 Lut 2014 Posty: 1537 Skąd: Szczecin

Hej.

Ja również dziękuję za fajną atmosferę i trochę relaksu na łonie natury w miłym towarzystwie.

Tak bym nie miał ujemnego bilansu płatniczego to poproszę koleżeństwo o wpłatę jeszcze po 15 zł od osoby za wynajem kuchni i stołówki łącznie 204 zł dzielę na 13 osób bo tyle nas było. Oczywiście dotyczy to tylko tych osób, które wpłaciły tylko za noclegi.

Do następnego.

Kris · Wysłany: 2019-11-12, 18:02

Przelałem brakującą kasę.Dzięki za spotkanko szkoda,że tak krótko.

przemo · Wysłany: 2019-11-12, 18:38

Było jak zawsze świetnie. Dzięki za spotkanie! ;-)

MICHAŁ_M · SKPST Wiek: 57 Dołączył: 06 Lut 2014 Posty: 626

przelew poszedł :)

goodfella · Wysłany: 2019-11-19, 17:51

Mordeczki .... wspaniale było Was zobaczyć

MASZOT · Wysłany: 2019-11-20, 00:39

Dzięki Wam za fantastyczne spotkanie. Szkoda, że czas tak szybko zleciał.
Wybaczcie, że tak szybko ubyłem ale niezaleczona grypa, z z którą walczyłem tydzień wcześniej dała osobie znać dość stanowczo i do domu wróciłem z wysoka gorączką (nawet nie zdawałem sobie z tego sprawy). No ale jest już ok - jak to mawiali doktory naszych amerykańskich sąsiadów z za Buga - "budziet życ".
Do następnego.