SKPST LOK SKPST LOK "WIKING" Szczecin
Szczeciński Klub Pneumatycznego Strzelectwa Terenowego LOK "WIKING"

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowa "zabawka"
Autor Wiadomość
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-07, 23:11   Nowa "zabawka"

Jak większość z nas, często siedzę sobie przed kompem i "wzdycham" sobie do "zabawek" oglądanych w ofertach sklepów, aukcji czy ogłoszeń. Tak też kiedyś oglądałem sobie na stronie Maveny karabinki Steyr. Moja małżonka zerkając mi przez ramię zapytała, czy to jakaś lepsza "zabawka" od mojego Amsa. Powiedziałem jej że tak i że jak będę na emeryturze to kupię sobie taki ... a może nawet dwa :mrgreen: . Pośmialiśmy się i z żartów wróciłem na ziemię do codziennej szarości.
Pod koniec ubiegłego roku, moja ukochana pani zrobiła mi niezwykłą niespodziankę i z uzbieranych "walorów NBP" postanowiła zrobić mi prezent. Tak oto stałem się posiadaczem amelinowej paskudy zwanej Steyr LG 110 HP. Jest to karabinek używany, lecz z nikczemnym wręcz przebiegiem i w doskonałym stanie technicznym. Karabinek odebrałem osobiście po wycieczce do Warszawy w dniu 2. stycznia.
Jest to surowa wersja bez jakichkolwiek modyfikacji - czyli tak jak go fabryka wypuściła na rynek. W palnie oczywiście pojawiło się zrobienie nowej osady i innych udogodnień, które ułatwią mi strzelanie, ale plan był dopiero na wiosnę, jak zrobi się ciepło i będę mógł w garażu uruchomić swój warsztat.
Wczoraj jednak nie wytrzymałem i jak to jedno z przykazań głosi, aby dzień święty święcić, postanowiłem tak uczynić i poświęciłem go na dostosowanie surowego amelinum. Dorobiłem sobie palmrest, a dzisiaj w piwnicznym warsztacie ojca dokonałem przeszczepu dorabianej przeze mnie wcześniej stopki z Amsa (Ams dostał z powrotem starego dobrego Morgana) do amelinowej paskudy. Tak teraz to wygląda:

Brakuje mi jeszcze podwyższonej baki, ale to zrobię w lutym jak będę miał dostęp do wyrzynarki stołowej.
To oczywiście doraźne "czary". Na wiosnę powalczę z nową osadą.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
Artkor 
Wiking na wygnaniu


Wiek: 49
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 443
Skąd: Ostrowite
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2016-01-07, 23:20   

MASZOT napisał/a:
Na wiosnę powalczę z nową osadą.


Nie dalej jak kilka godzin temu rozmawialiśmy z Błażejem i mówiłem że nie ma opcji żebyś czegoś nie wystrugał do paskudny. Długo nie trzeba było czekać.
Gratulacje, super sprzęcior, ciekawe jak mocno (jeśli w ogóle) spadną wyniki po zmianie sprzętu. Nie znam nikogo oprócz Ciebie kto tyle lat strzelał z jednego karabinka. Zmianę lunety pamiętam u Ciebie tylko jedną.
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-08, 05:54   

Nie spodziewam się szału w pierwszych wynikach. Muszę najpierw oswoić się ze sprzętem, a przede wszystkim solidnie wszystko w nim zestroić, tak aby strzelał tak jak ja chcę. Dla tego zaczynam jak najszybciej aby do początku sezonu być gotowy. Oczywiście w drugim kuferku w szafie jest w zapasie stary, dobry, sprawdzony Ams.

Ale spoko - paskudą też Was będę "łoił" - jak nie na torze to poza nim łapiąc za lufę i tłukąc kolbą po grzbiecie. :mrgreen:
Artkor napisał/a:
Nie znam nikogo oprócz Ciebie kto tyle lat strzelał z jednego karabinka.

Ależ znasz - nasz szanowny Kolega Mirek zwany Krauser'em. On swoją "Pszczółkę" katuje co najmniej rok dłużej niz ja swojego Amsa.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
Artkor 
Wiking na wygnaniu


Wiek: 49
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 443
Skąd: Ostrowite
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2016-01-08, 13:20   

O cholera, Miruś przepraszam.
 
 
Spinner 
Strzelecki Emeryt


Dołączył: 09 Lip 2015
Posty: 28
Wysłany: 2016-01-08, 21:56   

Dołączam się do gratulacji :) I podobnie jak Artek oczekuję spadku wyników. Oby na krótko!
Będziesz pod moją baczną obserwacją :), każdy strzał, każdy głębszy oddech, każde podparcie karabinka o drzewo, każde ładowanie kartusza...
Lunetki nie zmieniaj.
_________________
Twój sukces i szczęście są w Tobie.
Czynniki zewnętrzne są przypadkowe. [Megamotywatory]
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-10, 17:04   

No i "amelinowa paskuda" przeszła dzisiaj swój "chrzest bojowy"
Po szybkim ustawieniu V0 i wstępnym wyzerowaniu, rozpocząłem testy w boju na 42-figórkowym torze. Karabinek jak na razie spisuje się bardzo dobrze, posyłając śrucinkę tak gdzie celuję (gdybym jeszcze celował tam gdzie trzeba :oops: ). Nie mniej jednak wynik 76 punktów (na 84 możliwe) oceniam na przyzwoity. W przeliczeniu na tor z 40 celami, mój wynik oscylowałby w granicach 72-73 punkty. Jest dobrze, choć nie ukrywam, że dziś jednoznacznie stwierdziłem, że bez wystrugania nowego łoża pod siebie nie obejdzie się. Było mi chwilami nie wygodnie przy składaniu się do strzału, choć cele trafiałem, a to co spudłowałem było efektem moich błędów i w kilku przypadkach testowych strzałów w celu sprawdzenia własności balistycznych "siajerka".

Wnioski:
1. Sprzęt przyzwoity na porównywalnym poziomie precyzji co mój stary Ams (trudno teraz jednoznacznie ocenić, strzelając w bardzo niekorzystnych warunkach).
2. Mechanizm spustowy i cykl strzału - bajka - zdecydowanie lepiej niż w Amsie.
3. Kultura pracy - lekko "kopie" - do regulacji kompensator odrzutu i będzie git.
4. Stabilnośc prędkości - szału nie ma (podobnie jak w Amsie), +/- 2m/s na nieważonym, branym prosto z pudełka śrucie.
5. Lekki dyskomfort przy składaniu się do strzału - konieczne dorobienie nowej anatomicznej osady.
6. Obniżenie palmrestu o 2 cm - zrobiłem nieco za wysoki.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
PawełW 
Paweł


Wiek: 63
Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 513
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-01-10, 17:22   

Tomku, tylko pogratulować Małżonki :!: no i oczywiście efektu Jej wyrzeczeń.
_________________
Daystate MK3, VORTEX Viper PST
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-11, 22:38   

No to i ja teraz będę musiał się solidnie postarać. Moja pani powiedziała mi, że w teraz mam nawet nie próbować schodzić z "pudła". Ciężka sprawa. Sam siajerek nie powalczy. Trza się więc brać za trening.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-17, 16:06   

Dzisiaj, był pierwszy pełny test siajerka, wraz ze zrobieniem charakterystyki Vo.
Niestety aura nie była znów sprzyjająca. Temperatura była około -2 stopnie i można było się spodziewać zmian parametrów wraz z wyziębieniem karabinka. Tak tez się stało.
Po wyciągnięciu karabinka z samochodu, jego temperatura była na poziomie 15 stopni.
Pierwsze strzały były na poziomie 239m/s, aby bardzo powolutku wzrastać wraz z wyziębianiem elementów karabinka i zakończyć strzelanie na wartości oscylującą woków 244m/s.
Tak to wyszło przy 110 strzałach (więcej nie dało rady, bo bateria od chrono zdechła i odczyty świrowały):

Wskazówka na manometrze w kartuszu zatrzymała się nieco powyżej 100bar, a więc jeszcze na zielonym polu i można było się spodziewać, że da się oddać jeszcze około 20 strzałów, a więc jest dobrze.
Zaraz po tym od razu zatankowałem kartusz do pełna z wymarzniętej butli i ponownie oddałem kilka strzałów aby sprawdzić, czy przy pełnym ciśnieniu prędkość nie jest ponownie niższa - nie była - utrzymywała się na poziomie 244m/s. A więc regulator działa poprawnie.

Wnioski:
1. Wzrost prędkości wraz z wyziębianiem karabinka, wbrew powszechnie panującym opiniom, uważam, że był jak najbardziej normalny - niska temperatura = twardsza sprężyna zbijaka + twardsze sprężyny w regulatorze - to wszystko przedkłada się na silniejsze uderzenie zbijaka w iglicę zaworu oraz większe ciśnienie w regulatorze.
2. Wrażliwość na zmiany temperatury większa niż w moim starym Amsie - muszę zrobić koniecznie wyprowadzenie na zewnątrz regulację napięcia sprężyny zbijaka, aby mieć możliwość szybkiego dopasowania do temperatury otoczenia bez konieczności rozbierania połowy karabinka.

Po testach było przejcie toru 30 - figurkowego. Wstrzelałem 56 pkt. Spudłowałem dwa z sześciu stojaków oraz dwa cele dalekie na lekkim wiaterku, choć jeden wydawało mi się, że trafiłem, lecz przymarznięty sznurek go przytrzymał. Nie ważne. Jest dobrze. Spadku wyników jako takich nie widzę, a kolejne strzelanie tylko je podniosło.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
NEO


Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 467
Wysłany: 2016-01-17, 18:31   

Nie zmieniłeś lupy i zawodnika :) Więc nie powinno być gorzej.
_________________
Walther LG300 + Burris
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-23, 14:28   

Przedwczoraj zrobiłem ponownie testy w domu. Okazało się, że jednak regulator nie jest optymalnie ustawiony, i prędkość od 237m/s sukcesywnie rośnie, aby na koniec ciśnienia w kartuszu osiągnąć wartość około 244m/s. Powiedziałem sobie, że w sprzęcie za tyle "walorów NBP" tak być nie może i coś muszę z tym zrobić.
Nie mam jednak na razie przyrządu do ustawiania ciśnienia regulatora, ale planuję sobie zrobić - manometr już mam :-D :


Doraźnie jednak postanowiłem pobawić się jego regulacją. Najpierw postanowiłem wkręcić (cały jeden obrót) śrubę regulacyjną w regulatorze aby zmienić jego ciśnienie robocze. Po złożeniu w całość okazało się, że przesadziłem i regulator od razu zamknął zawór i nie można było oddać strzału. Jeszcze raz rozbiórka i wykręcenie śruby regulacyjnej o półtora obrotu. Następnie ostrożne skręcenie całości i ponowny test - działa. Szybkie dostrojenie napięcia sprężyny zbijaka na średnią prędkość 237m/s i kolejna charakterystyka Vo. Wyszło to:


Nie wiem jakie ciśnienie ustawiłem w regulatorze, nie mniej jednak rezultat końcowy jest lepiej niż zadowalający. Na razie nic więcej nie kręcę. Jak będę miał już gotowy przyrząd do testowania rega, to może powalczę dalej, choć jak będzie wszystko OK, to nic więcej nie grzebię.

Kolejna "zabawa" miała miejsce dzisiaj. Kilka dni temu dostałem zamówioną w alledrogo rurkę "ameliniową" o średnicy zewnętrznej 20mm i wewnętrznej 16mm, a więc idealnie pasującą na lekki wcisk na lufę paskudy.
Materiał miał posłużyć do wykonania miokrotłumika/separatora. Po paru godzinach dłubania wyszło to tak:



Tłumiczek wchodzi na lufę z niemal niewyczuwalnym oporem, dzięki czemu nie ma luzów na boki. Dodatkowo jest kontrowany na lufie na dwie śrubki robaczkowe. Korek wylotowy jest wycięty z 4mm blachy, też "ameliniowej" i wbity na ciasno wewnątrz rurki.
Strzał po założeniu tego ustrojstwa jest lekko przytłumiony, zdecydowanie mniej agresywny dla ucha, bardzo podobny w odgłosie do mojego starego Amsa, w którym zastosowałem podobne rozwiązanie. O to mi właśnie chodziło - aby nieco przytłumić odgłos strzału, ale tak aby dalej zagłuszać nieprzyjemny odgłos zbijaka i jego spręzyny (jest jak przystało na paskudę - paskudny :mrgreen: )
Pozostało mi jeszcze, dla estetyki, pobawić się trochę więcej w polerkę aby wyrównać idealnie powierzchnię.

Następny etap - match'owy język spustowy, na lato w czasie urlopu nowa osada.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
PawełW 
Paweł


Wiek: 63
Dołączył: 14 Mar 2014
Posty: 513
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-01-25, 07:27   

No powiem, że zbierałem szczękę z podłogi - toż to linia pozioma :!: Tomek, po co Ci przyrząd, będziesz stroił regulatory 'na słuch' :lol: Swoją drogą chodzi za mną taki STEYR. Nie żebym był niezadowolony z Deystate ale cóż: ma się Żonę a Claudia Schiffer i tak odwraca wzrok ;)
_________________
Daystate MK3, VORTEX Viper PST
 
 
lisek 
SKPST
lisek


Wiek: 51
Dołączył: 04 Lut 2014
Posty: 1845
Skąd: Nowogard
Wysłany: 2016-01-25, 10:12   

Ja znowu mam to samo co Ty Pawle ;-)
_________________
Steyr LG 110 + Valiant Themys HFT
***** ***

 
 
Mario_64 
SKPST


Dołączył: 12 Lut 2014
Posty: 1537
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2016-01-25, 10:44   

Tomku jak by Ci został podobny kawałek tej rurki ameliniowej to z chęcią odkupię :)
_________________

LG 110FT, Domi-Hunter, LP 10, HW 98, Diana 75
 
 
MASZOT 
Administrator
Tomek


Wiek: 51
Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 2403
Skąd: Stargard
Wysłany: 2016-01-25, 20:42   

Mówisz - masz. Zostało mi około 35cm.
_________________

Wszyscy wiedzą, że są rzeczy niemożliwe do zrobienia, aż znajdzie się taki, co o tym nie wie i je czyni.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Wsparcie dla forum zapewnia Speed Computer Service, kontakt: sklep@scs.szczecin.pl