SKPST LOK "WIKING" Szczecin

[MASZOT]

Dzisiaj króciutka relacja z pracy nad Jackowym HW100. Może komuś się kiedyś przyda.
Na ostatnim naszym spotkaniu na strzelnicy Jacek przywiózł zakupiony od naszego kolego Rimpopo karabinek HW100. Jak mówił, po wkręceniu kartusza ucieka gdzieś powietrze i trzeba coś z tym poradzić.
Dzisiaj znalazłem troszkę czasu i wziąłem się za robotę. Na pierwszy ogień posła sekcja bloku z zaworem strzałowym. Po odkręceniu pokrywy zaworu ukazał sie oto taki widok:


(w miejscu zaznaczonym strzałką przylegała lufa dociśnięta poprzez oring - widać nieco "rudej" )
W pokrywie zaworu znajduje się gniazdo, do którego przylega dociśnięta sprężyna iglica zaworu. Jak widać, miejsca możliwego "przecieku" powietrza, to uszkodzona uszczelka pokrywy zaworu (zaznaczona czerwoną strzałką) oraz mocno wyrobione miejsce przylegania iglicy zaworu do gniazda (strzałki niebieskie):

Po zdjęciu uszczelki widać jej wyraźne uszkodzenie:

Tak więc uszczelka do wymiany, a gniazdo zaworu do polerki.
A tak wygląda gniazdo zaworu po "odświeżeniu""
\
Powinno być OK.
Dodatkowo polerce została poddana sprężyna zaworu:

Nie wyglądało to za ciekawie.
Tak jest zdecydowanie lepiej:


To na razie tyle na dzisiaj. Następny odcinek będzie poświęcony drugiej części bloku z mechanizmem zbijaka i dźwigni przeładowania oraz pobawię się nieco modułem spustowym (czyszczenie i smarowanie).

[Mario_64]

Lubię takie rozbierane sesje, a jeszcze jak są w wykonaniu Tomka to już pełne zadowolenie
A tylko zapytam czy lub w jaki sposób odświeżałeś Tomku owe gniazdo zaworu. Bo pewno tam jakiś nietypowy kąt wymyślili nasi przyjaciele z zagranicy.

Koniecznie zrób fotorelacje z pozostałej grzebanki. Mam ciągle chęć na HW.
Mam do niego juz magazynek i wkładkę. Podobnie było w poprzednimi karabinkami zawsze najpierw kupowałem jakiś drobiazg do nich, a potem juz było łatwiej dokupić resztę

[goodfella]

Zakładam ze był to papier wodny na paluszku a potem pasta polerska.

[MASZOT]

Spodobało się, co?
Co do gniazda zaworu, to po zabawie papierem wodnym, element byłby do wyrzucenia. To była mikroszlifierka z końcówką filcową i pastą polerską drobnościerną.
Taką:

z taka końcówką:


Podłubałem jeszcze trochę w pozostałych bebechach. Wszystko wyczyszczone i ponownie przesmarowane. Niestety dźwignia przeładowania jest taj już mocno powycierana, że nie blokuje się prawidłowo po zamknięciu i lekko odskakuje po strzale. Wyrobiony też jest trzpień blokady dźwigni przeładowania. Tak więc te dwa elementy są do wymiany.

[Artkor]

Moja stara Hawusia. Do dziś żałuję że sprzedałem. Walthery nigdy nie dały mi takiej frajdy ze strzelania.

[MASZOT]

Sam rozmyślam na kupnem w przyszłym roku "hawusto". Prawdopodobnie pod koniec przyszłego roku (może pod choinkę) cosik sobie nowego sprawię.

P.S. Dźwignia już nie odskakuje. Poradziłem sobie z tym.

[goodfella]

MASZOT, Mając do wyboru dwudziestokilkuletniego Walthera i nową Hawusię zdecydowałbym się chyba na to drugie. Oczywiście trzeba będzie do tego wystrugać osadę ale dla Ciebie to raptem dwa tygodnie.

[NEO]

Mając taki wybór i tak bym Walthera kupił :P

[Jacek JOT]

Qrcze Tomek, kawał dobrej roboty, po takiej kapitalce to strzeladło będzie lepsze niż nowe.
Jakbyś się nudził to mam jeszcze mesia do małego przeglądu :)

[goodfella]

jacek JOT, tylko nie napchaj tam poksiliny albo innego szajsu jak masz to w zwyczaju

[Jacek JOT]

Poksilina wyszła z mody jest ostatnio zastępowana łołowiem :)