SKPST LOK "WIKING" Szczecin

[MASZOT]

Dzięki za kolejne spotkanie. Wyniki + generalka tak na szybko . Uzupełnię jak dostanę dane toru.

[Rafal Graszk]

Gratuluję wyników !!!!

Szkoda tylko że po zestawieniu całkowitym widać ile osób strzela aktywnie :(
Z całej serii (8 zawodów) tylko 7 osób ma szanse się zakwalifikować.

[MASZOT]

Poniżej pełne zestawienia wyników z parametrami toru i klasyfikacja generalna po siedmiu eliminacjach:




Zawody jak zawsze przebiegły w przyjaznej atmosferze z dużą dawka dobrego humoru i przepysznego jadła, dla którego zmuszeni byliśmy przerwać strzelanie na chwilę (na "małe co nie co").
Wyniki widać jakie są. A dlaczego takie są.....? Bo wiaterek, nawet dość niewielki (max 3m/s) dał się nam wszystkim we znaki, elegancko "wpuszczając w kanał" przy próbach jego oceny. Myślałem, że to tylko na "Krauserowni" tak wiaterek kręci. Tym razem jednak jego kierunek i specyficzne ukształtowanie terenu sprawiło nam solidna zagwozdkę. Osobiści mechanizm wiatru załapałem dopiero pod sam koniec, kiedy na uzyskanie solidnego wyniku było już za późno. Ale to dobrze. To był świetny trening, bo takie warunki mogą przytrafić się na zawodach w Polsce i doświadczenia jakie zdobyliśmy bardzo się przydadzą.

Dziękuję Wam jeszcze raz za spotkanie i do zobaczyska za dwa tygodnie w Łęsku.

[MASZOT]

No i pierwszy Zimowy Puchar Krausera (w skrócie ZPK) mamy za sobą. Było ciekawie i jak zawsze towarzysko.
Jedynie czego mi brakowało to większej frekwencji. Kiedyś te piętnaście i więcej osób na naszych klubowych potyczkach było standardem. Mam nadzieję, że to jeszcze kiedyś wróci.
Poniżej wyniki ostatniej rywalizacji, która miała miejsce podczas "Krauserowej Pięćdziesiątki" oraz klasyfikacja końcowa.




Wyniki bardzo dobre i wyrównane, a pierwsza piątka formuje silny skład na drużynę do bojów w Polsce.
Ja osobiście cieszę się, że udało mi się znaleźć właściwy tor i przekonać do strzelania w okularach, które jakby nie było noszę już prawie trzy lata. Po jednym treningu, dopasowaniu ustawień celownika pod moje "szkiełka" i znalezieniu sposobu składania się do strzału (jest trochę inaczej bo okulary nieco zawadzają o facjatę i elementy baki), od piątej eliminacji ZPK (dopiero) zacząłem strzelać nie zdejmując okularów. I to był strzał w dziesiątkę. Okazało się, że mimo ustawień dioptera do uszczerbku mojego wzroku nie byłem w stanie prawidłowo złożyć się do strzału i ocenić jego parametrów. W dalszym ciągu nie jest to jednak topowa forma - trzeba ćwiczyć bo wkrótce duże zawody - MMP i MŚ.