Diaderny - 2014-09-29, 17:01 Fajnie opisane na pewno się przyda. Dzięki Mario_64 - 2014-09-29, 18:11 Fajnie mądrego posłuchać. Informacja z dwóch ostatnich zdań pkt 2 jest dla mnie super cenna, bo możliwe, ze to mnie w wielu przypadkach sprowadzało na brzegi HZ tki. Zastosuję to na kolejnych zawodach. Ale najważniejsza jest zaprawa, a tej ostatnio nie było w moim przypadku. goodfella - 2014-09-29, 21:10 Fajne podsumowanie Tomku. Ja za Twoimi namowami też staram się liczyć metry na nieostrościach.
Warto to jeszcze dodać, że nawet po dobrym ustawieniu celownika i nauczeniu się odczytywania dystansów po nieostrościach, wszystko może pójść na marne jeżeli zmienią się warunki oświetlenia pola. Krótko mówiąc, jeżeli przykładowo na naszej strzelnicy, będziemy uczyć się nieostrości codziennie po 17.00 w okresie letnim, gdy słońce mamy z lewej i powoli sobie zachodzi na wprost nas i na drugi dzień z zapamiętanymi danymi pojedziemy na zawody gdzie będziemy strzelali w zacienionym lesie to raczej dobrych wyników bym nie oczekiwał. Niestety kilkakrotnie się na tym przejechałem i nauka nieostrości musi być przeprowadzana w różnych warunkach nasłonecznienia i przy różnych kątach padania światła. Ostatnim razem w Poznaniu strzelałem do figurki w długim zacienionym tunelu. Cel sam w sobie znajdował się już poza tunelem i był dobrze oświetlony. Biorąc poprawki na nieostrości oceniłem dystans na maxa, a faktycznie było to lekko powyżej 30m. Ot tak można się przejechać 
MASZOT - 2014-09-29, 21:18 Zmiana oświetlenia ma wpływ na mimowolne wyostrzanie wzroku na najjaśniejszym planie. Dlatego też dziwne, że taki cel zwiódł Cię. Masz jednak rację. Należy pamiętać, że cele słabiej oświetlone wydają się mniej ostre i można przecenić odległość. Dlatego oprócz ustawień celownika - trening, trening .... a dalej już sami wiecie. MICHAŁ_M - 2014-09-29, 23:43 Tomku, bardzo fajnie opisane. jak dla mnie najtrudniejsze są granice przejścia między lekką nieostrością a ostrością.... MASZOT - 2014-09-30, 18:42
To niestety jest najtrudniejszy element, którego trzeba się po prostu nauczyć, perfekcyjnie poznając możliwości swojego sprzętu. Ma na to niestety również wpływ jakość optyki. Ja ustawienia celownika robiłem ustawiając sobie na strzelnicy figurki na wybranych odległościach: 8m, 10m, 12m, 15m, 18m, 20m, 25m, 28m, 30m, 35m, 40m, tak aby patrząc w celownik widzieć je wszystkie, jedna za drugą, z niewielkim przesunięciem każdej kolejnej w jedna stronę. Przy tak ustawionych figurkach łatwo ustawić sobie zakładana głębię ostrości. Anonymous - 2014-09-30, 21:58 Pamiętam, że na Wołczkowie tak sobie ustawiłem te paliki ze znacznikami odległości i faktycznie wtedy jeszcze na delcie to działało... szkoda, że teraz nie mamy takich znaczników... Ps. dzięki za przypomnienie :mrgreen: MASZOT - 2014-10-01, 20:00 Ustawienia głębi ostrości na znacznikach z palików to nie to samo co na figurkach. Maja inną barwę inaczej odbijają światło. Należy ustawiać parametry na realnych celach, jakie używane są na zawodach, czyli ocynkowane figurki. MICHAŁ_M - 2014-10-01, 21:45 na Wołczkowie nie było tylu wolnych figurek... 
|
||||||||||
